W odpowiedzi Łazarzowi

Łażący Łazarz napisał Mały Traktat o Naprawie Polski, w którym zawarł propozycję zmian ustrojowych. Część z nich jest nawet niezłych i warto się z nimi zapoznać. Niemniej chyba to nie jest jego dzień, bo strzelił też sporo zwykłych baboli. Do tej pory szanowałem Łazarza i zgadzałem się z jego opiniami. Ale po tym poście, a zwłaszcza komentarzach do niego po prostu brak mi słów.

Bierne prawo wyborcze ma obywatel polski narodowości polskiej o nieposzlakowanej opinii, który skończył 33 lata, przeciwko któremu nie było wszczęte postępowanie karno-sądowe pod działaniem niniejszej Konstytucji i dający swoim dotychczasowym życiem gwarancję reprezentowania polskiej racji stanu.

W praktyce jest to niemożliwe do zdefiniowania. Kto mianowicie dawałby gwarancję reprezentowania polskiej racji stanu? Chodzi o nieposzlakowaną opinię, czy o coś jeszcze? Jeśli o coś jeszcze, to o co? Postulowałbym usunięcie pogrubionego fragmentu. Ładnie wygląda... i w zasadzie nic poza tym.

Prezydent powołuje i odwołuje ministrów,

Dodałbym w przypadku ministrów bezwzględne wymaganie przynajmniej jednej pracy naukowej z dziedziny związanej z zadaniami ministerstwa. Na przykład minister skarbu musiałby legitymować się przynajmniej jedną pracą naukową z dziedziny ekonomii. Również prezydent powinien IMO posiadać opublikowaną przynajmniej jedną pracę naukową z dziedziny prawa, zarządzania lub ekonomii. Może wtedy ministrowie by coś wiedzieli na temat tego, czym się zajmują. A przynajmniej premierem nie byłby historyk, a ministrem obrony psycholog.

Dwa okręgi jednomandatowe w województwie lub jeden okręg dwumandatowy w województwie. Decyzję każdorazowo podejmuje Wojewoda w ciągu 7 dni po ogłoszeniu wyborów przez Prezydenta.

Nie podoba mi się to. To jest potencjalne narzędzie wpływania przez partię sprawującą władzę wykonawczą na demokratyczne wybory do władzy ustawodawczej. Okręgi jednomandatowa powinny mieć rozmiary powiatu. Inaczej jakiekolwiek stosowanie JOW traci sens i wrócimy do tej samej propagandowej tragikomedii, jaką mieliśmy od jakiegoś czasu w przypadku wyborów. Tylko okręgi niewielkich rozmiarów są w stanie zagwarantować, że wybierany będzie człowiek godny, a nie wypromowany medialnie.

Nie podoba mi się też wymóg bezpartyjności, który jest bezcelowy i w praktyce fikcyjny. Komorowski może dla przykładu wystąpić z PO, a i tak będzie realizował interesy partyjne PO, choć formalnie będzie bezpartyjny.

16 Województw (odpowiadających województwom dzisiejszym)

Veto! Województwo lubelskie i województwo podlaskie są bzdurne i nie odpowiadają realiom. Podlasie nie znajduje się w okolicach Białegostoku. Proponuję województwo podlaskie przemianować na białostockie, a następnie z województwa lubelskiego i białostockiego wykroić województwo podlaskie z siedzibą w Siedlcach. Wtedy to będzie zgodne z regionami. Podlasie związane jest historycznie z Siedlcami, a nie z Lublinem. Potwierdza to historyczny fakt, że siedzibą województwa podlaskiego w I Rzeczypospolitej były Siedlce.

Obywatel polski nie płaci podatku dochodowego.

Odnoszę wrażenie, że wiele osób błędnie zakłada ścisłe powiązanie podatku dochodowego z koniecznością składania PITów, co jest bzdurą. W UK dla przykładu podatek dochodowy istnieje, a Revenue Office potrafi samodzielnie rozliczyć obywatela z podatków. Niemniej na upartego mógłbym się zgodzić z tym postulatem. Tylko nie rozumiem na jakiej zasadzie na podobno genialny pomysł braku podatku dochodowego nikt nie wpadł. Jak dla mnie znacznie bardziej prawdopodobne, że wpadł, tylko pomysł wcale taki dobry nie jest.

Sędziego przysięgłego powołuje Prezes Sądu poprzez losowanie z listy obywateli na danym terenie.

Dodałbym wymóg niekaralności. Trudno sobie wyobrazić sędziego przysięgłego, który ileś razy sam w więzieniu siedział. Poza tym losowanie powinno odbywać się publicznie, inaczej w praktyce żadnego losowania i tak nie będzie, a kandydaci będą z góry ustaleni.

Dzieci nie maja obowiązku szkolnego ale mają obowiązek nauki.

Czyli nie mają żadnego obowiązku, bo jak udowodnić, że dziecko się nie uczy? Rodzice powiedzą, że oni sami je uczą i co im zrobisz? W praktyce prowadzi to do powstania kasty chamów i nieuków, wybornie nadającej się do manipulowania politykom w stylu Palikota, bo wmówić im można wszystko. Jest masa ludzi, którzy umieją czytać i pisać tylko z powodu obowiązku szkolnego. Bo gdyby nie to, to oni by do szkoły nie poszli, rodzice zalani w trupa, rodzina ma ich głęboko i daleko, a urzędnicy jeszcze głębiej.

Polska powołuje Kompanię Energetyczną Europy Środkowej zarządzającą surowcami i energią (gaz łupkowy, wody geotermalne, przesył ropy i gazu z kierunku kazachskiego) której udziałowcami są: Polska 40%, USA 20%, Kraje Europy Środkowej (30% do podziału), Turcja 5%, Kazachstan 5%. Wynagrodzenie za sprzedaż udziałów USA i innym krajom Europy Środkowej może być płacone w gotówce lub barterze.

A tu już autor zupełnie odleciał. Zaiste, jakąż to potęgą ta Polska jest. Z miejsca się wszyscy rzucą na nasze pomysły, zwłaszcza ryzykując tym polityczny wpierdziel od Rosji. I zwłaszcza teraz, kiedy prezydentem USA jest zwykły tchórz.

W reakcji na komentarz Starego Wiarusa o państwie australijskim, które„zachowuje wobec obywateli nienachalnie, prawie tak, jakby go nie było”tylko cichutko przypomnę o australijskim systemie podsłuchu i cenzurowania Internetu. Jeśli to jest jego wizja idealnego państwa, to ja nie mam więcej pytań. Tusk przynajmniej ze swojego pomysłu cenzury Internetu się póki co wycofał, więc pan pozwoli, że będę wolał jednak Tuska bez firewalla niż zarąbistą Australię z kagańcem na Internet.

Nota bene popieram postulat, by można się było zrzec polskiego obywatelstwa. Z jednym zastrzeżeniem. Automatycznie oznaczałoby to uznanie takiej osoby za persona non grata w Polsce. Ludzi wypierających się związków z krajem ojczystym w Polsce nie potrzebujemy.

Ale ogólnie do tej pory propozycje Łazarza były nawet sensowne. Schody zaczęły się w komentarzach, gdzie ŁŁ pokazał swoje prawdziwe oblicze.

Przy tym projekcie juz dawno będziemy mieli Brukselkę w dupie, a Bruksela bedzie przypierdywała i przytupywała (jeżeli jeszcze będzie istnieć) na nasz niziutki system podatkowy, wolnosć gospodarczą, otwarty system bankowy (bedziesz mógł sobie otworzyc bank z miedziana tabliczką za 10 tyś zł) i gwarancjach anonimowości. Spoks. Szumowiny nie odnajdą się w naszym kraju.

Na wolnym rynku szumowiny właśnie czują się najlepiej. Bo wolny rynek to także rynek wolny od uczciwych zasad, na którym wszystkie chwyty są dozwolone. I na którym rządzą wielkie korporacje używające krociowych zysków do gnojenia małych firm. Rząd ma obowiązek chronić małe firmy przed kolosami, inaczej nie będzie niczego takiego jak wolność gospodarcza. Będzie tylko rynek reglamentowany wolą wielkich korporacji. Taki jak rynek USA na przykład, gdzie korporacje w praktyce stanowią prawo. I gdzie korporacja może ci rozpirzyć system na kompie z powodu podejrzenia, że masz nielegalne pliki. Nie na podstawie dowodów, a podejrzeń!

Raczej myślałem o tym, by obywatelowi zostało tyle w kieszeni by mógł się dobrze prywatnie ubezpieczyc i szpital miał za rogiem.

Fikcja. Amerykańskie korporacje medyczne w mig zaprowadzą oligopol i będą dyktować własne ceny, niszcząc każdą konkurencję przewagą kapitału. W efekcie najbiedniejszych każdy oleje, bo tak już jest w komercyjnym systemie: nie zapłacisz to i nie masz prawa żyć. A ja taki system uważam za zbrodniczy, a państwo za mordercze. Każdy ma prawo żyć i być wyleczonym, nieważne, czy ma czym zapłacić.

Na szczęście wysokości będą ustalane lokalnie, więc gdy kołderka bedzie się robić zbyt krótka zawsze mozna poszukać sobie innego, mniej obciążonego podatkami miejsca.

Pozbywając się przy okazji niemal całego dorobku życia, bo w praktyce takiego na przykład domu nigdy nie sprzedasz po takiej cenie, by zwróciło ci się to, co w niego zainwestowałeś. Gratuluję zdumiewającej naiwności w poglądach. Pomijając już przykry fakt, że jak ktoś zostanie bez pracy to jak ma zmienić miejsce pobytu? Na piechotę? A spać będzie gdzie, pod chmurką? Im dłużej pana czytam, tym mniej mi się podoba pana podejście.

szczerze mówiąc tez wole monarchię

Gwóźdź do trumny. Jak to jest, że inteligentni ludzie wolą jak jeden debil zagarnie władzę i będzie pierdział w stołek nie odpowiadając dokładnie przed nikim, a już na pewno przed narodem?

Rozumiem, że niektórzy zawiedli się na demokracji kiedy wybrano Komorowskiego. Ale nie rozumiem na jakiej zasadzie od debila wybranego na 5 lat jest lepszy debil posiadający władzę na całe życie. Bo gdzie jest gwarancja, że władca będzie mądry i sprawiedliwy? Ludzie, aż przykro patrzeć w jaką popadacie paranoję.

Po prostu słów brak. Początek dobry, projekt Konstytucji niezły. A finisz taki, że szkoda gadać.