Wbrew pocieszającym głosom dla mnie te wybory są wielkim rozczarowaniem. Wierzyłem, że jednak Korwin-Mikke się myli i że ludzie są w stanie myśleć samodzielnie. Niestety myliłem się. Za Polaków myśli Polsat, TVN i GW. Wydawało się, że wszystko sprzyja Kaczyńskiemu. Polacy wybrali zwykłą miernotę, zwykłego szemranego cwaniaczka popieranego przez komunistycznych zbrodniarzy. Zwykłe NIC. Uzurpatora, który dopchał się do koryta z naruszeniem Konstytucji i nawet się z tego nie wytłumaczył. Przecież niedawno zginął brat Jarosława Kaczyńskiego, a on potrafił się podnieść w podziwu godnym stylu. I potrafił znieść tony rzygowin Palikota, Niesiołowskiego, Wajdy czy Bartoszewskiego nie używając takich samych wyzwisk.
Ale was to przecież nie obchodzi, prawda Rodacy? Dla was to tylko obrzydliwy „kaczor”. Wy wolicie słuchać wyzwisk Palikota i Niesiołowskiego niż spokojnych argumentów Jarosława. Chcecie spektaklu. „Panem et circenes!” Wystarczy zrobić w mediach cyrk, rzucić ofiarę na pożarcie, kłamać, lżyć, poniżać człowieka. A wy się dołączycie. A teraz będzie tego jeszcze więcej. W końcu jedyna ogólnopolska telewizja wyłamująca się z trendu oszczerczych manipulacji przestaje być niezależna. Będzie partyjny monopol w mediach, jak za komuny.
Co się stało z żalem po śmierci Lecha Kaczyńskiego? Być może faktycznie GW miała rację. Może to faktycznie było tylko zwykłe zakłamanie. Może faktycznie połowa Polski była smutna na pokaz, a w zaciszy domów cieszyła się, że przebrzydłego Kaczora wreszcie trafił szlag. Że już nie będzie bruździł. Że już nie będzie przeszkadzał kraść, kłamać, malwersować i robić pokątnych interesów.
To smutne, że tyle jest w Polsce ludzi bezmyślnych. Ludzi dla których ważniejsze jest, że tak powiedzieli w TVN niż rzeczywistość, niż sądowe wyroki udowadniające kłamstwa mediów na temat Kamińskiego czy Ziobry.
Nadal mam przed oczyma podłą twarz wyborcy PO, komentującego z radosną miną śmierć Lecha Kaczyńskiego słowami: „To był tylko człowiek”. Nadal pamiętam komentarz polityka PO do oczekiwań wyborców w sprawie koalicji POPiS: „pierwsza zasada w polityce - pieprzyć wyborców”.
Zgoda buduje?
Polityka miłości?
A świstak siedzi i zawija je w te sreberka...
Przyznaję, nie wierzę już w demokrację w Polsce. W tym kraju nie głosują wyborcy. Głosują szefowie Agory i ITI. Równie dobrze to oni mogliby nam wybierać parlament, rząd i prezydenta. Banda głupich owiec i tak łyknie to, co im podsunie medialna klika.
„Cieszy mię ten rym: Polak mądr po szkodzie
Lecz jeśli prawda i z tego nas zbodzie
Nową przypowieść Polak sobie kupi
Że i przed szkodą, i po szkodzie głupi”
Byłem dumny z tego, że jestem Polakiem. Już nie jestem. Zakazana facjata gajowego rodem z WSI, którego poparło tak wielu naiwniaków, skutecznie przypomina mi o hańbie tego kraju i tego narodu. Narodu w którym partia kłamców, cwaniaków i kombinatorów zyskuje tak wielki posłuch. Chyba jedynym sposobem na wygranie wyborów w obecnej sytuacji jest wysadzenie w powietrze siedzib Agory i ITI. Bo przecież za rok rozpoczą się te same kłamstwa, a Polacy znów w nie uwierzą. Mediokracja.
A w ramach gratulacji dla Bronisława Komorowskiego i jego wyborców taka oto piosenka:
